Previous Story
Expres Ilustrowany: Byli prezesi z zarzutami, ale nadal nie przed sądem
Byli prezesi spółdzielni z zarzutami, ale nadal nie przed sądem [zdjęcia] 65-letni były prezes spółdzielni mieszkaniowej „Śródmieście” – Krzysztof D. oraz jego 56-letni były zastępca Tomasz B. nadal nie stanęli przed sądem, mimo że już prawie dwa lata temu postawiono im zarzuty karalnej niegospodarności w obrocie nieruchomościami (chodzi o sprzedaż spółdzielczych terenów z dużym zyskiem i oddanie ich pod zastaw wierzycielom). Obu podejrzanym grozi kara pozbawienia wolności do lat dziesięciu. Postępowanie w tej sprawie prowadzi prokuratura okręgowa w Łodzi we współpracy ze specjalnie powołaną grupą policjantów Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. Obecnie postępowanie zostało przedłużone do 12 maja przyszłego roku. […]
W prokuraturze cały czas odbywają się również przesłuchania, nie tylko byłych i obecnych pracowników SM „Śródmieście”, ale także przedstawicieli firmy, którym zostało przekazane mienie należące do spółdzielni. – Trudno wyrokować, czy postępowanie potrwa jeszcze kilka czy też może kilkanaście miesięcy – twierdzi Krzysztof Kopania. – Sprawa jest skomplikowana, bo wielowątkowa.
Czytaj całość >
Warning: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable in /home/a4klient/ftp/mysrodmiescie/wp-includes/class-wp-comment-query.php on line 399
Poprosze o sprawozdanie ze spotkań z Syndykiem, żeby nasza grupa nie pytała Syndyka o to samo co już Wam wyjaśnił a przygotujemy inne pytania aby nie marnować czasu. w ten sposób mamy więcej efektywnie wykorzystanych godzin na spotkaniach.
jakoś nikt się nie chwali by był… np. wczoraj
Byłem. Ta sama śpiewka – przekonywanie, że układ jest najlepszy i nie ma żadnych wad. Same zalety. Tak powiedział pan syndyk. Pytania o śmieci nie padły. Pytania o koszty parkingu padły ale bez odpowiedzi. Padły też pytania bardzo istotne – o nierozliczone zaległości. Tu syndyk powiedział, że kieruje się zapisami księgowymi, nie jest uprawniony do ich weryfikacji. Na wyliczenia, że zaległości są zwyczajnie więcej niż nieprawdopodobne nie odpowiedział nic. Czas mu nie pozwolił.
Tylko 11 osób zdominowało forum My Śródmieście w ciągu ostatniego półrocza. A są to wg. ilości postów: Basia 65, Maria 57, Kempińska 40, Krzeszewski 40, Z tego co wiem 37, Martino 35, Lew 35, I 33, Rozsądny mieszkaniec 31, Lokator 29 (ja) i Andrzej 22 – CO DAJE PRAWIE 60% udział w około 720 opiniach.
Praktycznie ta sama grupa dała sobie następujące ilości łapek w górę (w dół nie udało mi się wyfiltrować): Basia 443, Z tego co wiem 331, Martino 294, Lew 266, Lokator 229 (ja), Kempińska 204, I. 202, Maria 202, Krzeszewski 200, Monia 173 i Sienkiewicza 101 – 170. Co również daje ponad 60% udział w 4 600 łapek w górę.
W sumie wypowiedziało się około 75 nicków czyli mieszkańców Manhattanu. Zakładając że jest nas 2 500 tzn. że dominująca 11 osobowa grupa która ma 60% udział w aktywności tutaj nie stanowi nawet 0,5% reprezentacji mieszkańców. Tak to wygląda…
Czy mamy prawo artykułować sobie poglądy jako te najbardziej oczekiwane przez mieszkańców jako 0,5%??? Wydaje mi się że nie tędy droga, tyko trzeba spojrzeć realnie na cyfry które są wręcz komiczne, gdyż wychodzi na to że strona My Śródmieście działa dla 100 osób. (oczywiście nie mam danych ile osób ją tyko czyta – brak liczników).
Ostatnim dzwonkiem była frekwencja 20 osób z P.182, i raczej wydaje mi się że jako 11 stka najczęściej wypowiadająca się tutaj powinna się spotkać i przedstawić realny plan działania aby zaangażować większa grupę mieszkańców w przyszłościowe działania, a może liczby te należy przedstawić Radzie?
A może ludzie zwyczajnie chcą mieć spokój, światło, ciepłą wodę i prąd w gniazdkach, a my tutaj zupełnie niepotrzebnie „produkujemy się w 11 stkę” dając sobie raz łapkę w górę, raz w dół…. kontrolując 60% strony.
Jest tylko 0,5% to podniosę Panu statystyki… Dużo osób czyta, ale ma dość tak jak w polityce angażowania się w coś co z realnego punktu do niczego nie prowadzi a i tak wszędzie będą awantury i przekrzykiwanie się… Tak ja w Polskich realiach sejmowych nie ma porozumienia dla dobra całego społeczeństwa, tak czytając Państwa opinie i wpisy też tego nie będzie… Sprawa jest prosta pozostałe 2000 mieszkańców zdaje sobie z tego sprawę i zajmuje się pracą na ten prąd w gniazdku, na zapłacenie czynszu ( dużego bądź małego – punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ) Aby mnie dobrze Pan zrozumiał z każdej strony jesteśmy bombardowani informacjami o długach, bezradności rządzących (rządu RP- czy spółdzielni) wszędzie kłótnie i awantury, a my Polacy jesteśmy zmęczeni, dla tego się nie angażujemy, bo wolimy poczytać książkę, obejrzeć film, iść na spacer – bo na układy i układziki wpływu nie mamy… Przykro mi ale tak myśli duża część i to przekłada się na frekwencję i na Państwa stronie i na referendum…
Nooo, szacuneczek normalnie 😉 że chciało ci się robić takie statystyki !!! Ale w ten sposób uświadomiłem sobie jak większość mieszkańców podchodzi do sprawy (ma to w d…e). Choć nie wiadomo jaka jest grupa osób, która tylko czyta forum (lub od czasu do czasu zaglądają), a sądzę że była by to o wiele większa liczba (mam nadzieję)…
Przykre jest to, że syndyk brnie w dalsze podobne działania. Nie rozlicza się z zaliczek na czynsz, przekazuje część naszych opłat firmom krzak w formie „dofinansowania”, czyli opłacania przez mieszkańców prowadzonej przez te firmy działalności, zawyża czynsze i publicznie twierdzi, że nadal będzie to robił. Jeden diabeł.
Ja mam inne zdanie na ten temat.Panie t.krzeszewski.Póki co ,żadnych oficjalnych sprzeciwów mieszkańców ,odnośnie zawyżania stawek przez syndyka nie było.Więc nie można syndykowi zarzucić , że zawyża czynsze.Inna sprawą jest rozliczenie opłat za co i cw .Musimy poczekać do kwietnia 2016 roku ,kiedy znany będzie wynik finansowy spółdzielni. Dopiero wówczas /tak myślę/,będzie można domagać się rozliczenia za co i cw za rok 2015.Rok 2014 był szczególnym rokiem ,wie Pan co się działo ,komornicy ,tytuły egzekucyjne od prywatnych wierzycieli ,więc może zostawmy ten rok 2014 w spokoju .Syndyk wszedł od 1 pażdziernika 2014 roku i moim zdaniem,może się mylę , od tego momentu należy domagać się właściwego rozliczenia wpłacanych przez mieszkańców zaliczek na co i cw.Zobaczymy co zaproponuje nam syndyk w kwietniu 2016 r.Jestem pewna ,że do żadnej firmy „krzak” nasze pieniądze nie wpływają , tak jak to miało miejsce za czasów dawnego zarządu.
Dane syndyka, które można sprawdzić na stronie spoldzielni. Piotrkowska 204 opłata czynszowe wyższa niż realne koszty. To nie jest odosobniony przypadek. I słowa syndyka z ostatniego spotkania – obniżek mimo oszczędności nie będzie. To są fakty.
I jeszcze jedno. Proszę popatrzeć na własne podwórko. Tam gdzie pakujemy samochody. Opłaty za podatki gruntowe, oświetlenie, remonty, sprzątanie płacą wszyscy mieszkańcy. W czynszu. A korzystają ci co maja samochody i wnoszą dodatkowa opłatę. To tak jakby za korzystanie z hallu, klatki schodowej każdy kto chce przejść miał wnieść dodatkowa opłatę. To nic, że zapłacił już czynsz. Musi zapłacić więcej.
Bylo bylo, skad dane, ze nie bylo?
Skladalem oficialne pismo odnosnie nie zgodzenia sie z podwyzkami.
Odpowiedz dostalem. Pojde jeszcze w wolnym czasie cos zloze.
Do administracji: dobrze, zeby byla mozliwosc, zeby razem cos napisac.
Moze zrobic konto na google docs i udostepnic tam pisma, kazdy by mogl wejsc i naniesc poprawki. Tak samo ze statutem. Historie widac, kto zmienia i kiedy, zawsze mozna przywrocic dana wersje.
Wracajac do wypowiedzi Lokatora: 2 500 tzn. że dominująca 11 osobowa grupa która ma 60% udział w aktywności tutaj nie stanowi nawet 0,5% reprezentacji.
Trzeba wziac ze wiekszosc to starsze osoby, bez komputera.
Zawsze jednostki zmieniaja historie, nie wiekszosc, ktorej sie nie chce.
Tak samo na referendum, bylo 10% spoleczenstwa.
Dlatego realnie bym powiewial 10% od ilosci mieszkancow.
To i tak duzo, jakby kazdy zlozyl sprzeciw, czy zlozyc sie na prawnika, ktory by reprezentowal.
Niech to bedzie 200, 100 czy 30 osob, zlozy sie pare groszy i juz wystarczy.